Plotki

Robbie Williams padł ofiarą oszustów. Uwierzył fałszywym przyjaciołom i stracił na tym ponad 400 tysięcy dolarów! Pożyczył pieniądze dwóm kumplom, którzy zwierzyli mu się, że planują stworzyć własną firmę i projektować markową odzież. Teraz jest rozczarowany i wściekły – okazało się, że jego dłużnicy nie zainwestowali pieniędzy, tylko zwyczajnie przepuścili je na imprezy. świadkowie twierdzą, że ta historia bardzo go wzburzyła:

W najlepszym przypadku ci tak zwani „przyjaciele” wykorzystali Robbiego. W najgorszym z premedytacją go oszukali. Tak czy inaczej, pasożytowali na jego uczynności i dobrej woli.

Williams przeżywa kryzys zaufania do znajomych. Dopiero niedawno zaczął być towarzyski; po swojej przeprowadzce do USA przez długi czas stronił od towarzystwa. Jego kumple obawiają się, że po tym rozczarowaniu znów zacznie się izolować. Mają poważne powody. Robbie rozwiązał drużynę piłkarską L.A. Vale, którą założył, żeby zyskać przyjaciół. Zerwał również kontakty ze swoimi znajomymi, choć wcześniej z chęcią zapraszał ich do domu:

To wygląda tak, jakby Robbie nagle otrzeźwiał i pomyślał, że kumple tylko go nabierają. W zeszły weekend pokłócił się z nimi – to była głośna awantura. Oskarżył ich wszystkich, stwierdził, że chcą go wykorzystać. Wyrzucił ich ze swojego domu i kazał im się więcej nie pokazywać. Kiedy rozwiązał swoją drużynę, zrozumieliśmy, że to naprawdę coś poważnego. Był z niej dumny i przynosiła mu mnóstwo radości. Niestety, zapłacił słoną cenę za swoją otwartość. Teraz martwimy się, że Robbie znów zamknie się w skorupie.

To musiał być dla Williamsa bolesny cios. Zaledwie kilka tygodni temu zwierzał się, ze zawsze chciał należeć do jakiejś grupy:

Zawsze chciałem gdzieś należeć, mieć swoja grupę. Spełniłem swoje marzenie i kupiłem sobie drużynę. Mam prawdziwe szczęście; jesteśmy razem już od jakiegoś czasu i wszystko się układa. Nikt nie odstaje. Lubimy się nawzajem; oni mnie, a ja ich. Mój dom w Beverly Hills jest wielki i przestronny. Na szczęście ludzie lubią do mnie przychodzić. Mogą odpocząć i się zrelaksować. To naprawdę wspaniałe, bardzo się z tego cieszę. (za: pudelek.pl / emily)