Take That

Robbie Williams, po ukończeniu szkoły w wieku 16 lat, nie miał pracy. Jego mama przeglądała ogłoszenia w gazecie i znalazła coś odpowiedniego dla swojego syna – ogłoszenie o poszukiwaniu chłopaka do nowego zespołu. Matka wysłała Robbiego na casting, gdzie zaśpiewał piosenkę Jasona Donovana. Po kilku tygodniach zadzwonił telefon z informacją, że Robbie został przyjęty do zespołu wraz z Markiem Owenem, Garym Barlowem, Jasonem Orange’em i Howardem Donaldem. Robbie miał wtedy 16 lat, a było to we wrześniu 1990 roku.

Początki zespołu były trudne. Działał na niezależnym rynku dance w Wielkiej Brytanii. Pierwszy singiel – skandal. W teledysku do „Do What U Like” chłopaki pokazali za dużo! MTV odmówiło emisji, a piosenka utknęła na 87. miejscu brytyjskiej listy przebojów. Zespół występował w licznych klubach nocnych, często gejowskich. W końcu podpisali kontrakt z firmą RCA. Nagrali pierwszy album „Take That & Party”. Chociaż wydali kilka singli, zespół nadal nie osiągnął szczytu popularności. Trzeba było poczekać jeszcze ponad rok na pierwszy sukces boysbandu.

„A Million Love Songs” znalazło się w pierwszej dziesiątce w Wielkiej Brytanii we wrześniu 1992 roku. Sześć miesięcy później przyszedł pierwszy numer jeden: „Why Can’t I Wake Up With You?”. Od tamtej pory Robbie Williams i jego koledzy stali się największą grupą lat ’90. Przez sześć lat zdobyli wszystko, co było do zdobycia.

Niestety, latem 1995 roku doszło do jednej z największych afer w zespole: Robbie Williams odszedł. Rozpacz milionów fanów i kilka samobójstw w Niemczech doprowadziły do utworzenia specjalnych linii zaufania w kilku krajach. Jeszcze tego samego roku Robbie reklamował napój „7 Up Light”, za co otrzymał 100 000 funtów. Prowadził program śniadaniowy „Big Breakfast” na kanale BBC, gdzie nabijał się z kolegów z zespołu. Był prezenterem rozdania nagród MTV, gdzie doszło do spotkania z członkami ex-grupy.

„Take That” rozpadło się 13 lutego 1996 roku, w dniu 22. urodzin Williamsa. W tym samym roku Gary Barlow i Mark Owen wydali swoje solowe albumy. Robbie wydał tylko singiel „Freedom ’96” i rozpoczął swoje alkoholowo-narkotykowe ekscesy. Nie ma co ukrywać, gdyby nie Take That, Robbie Williams nigdy nie znalazłby się na swojej pozycji w show-biznesie. Jako jedyny z członków grupy nagrywa ciągle nowe płyty. Mark Owen – jego najbliższy przyjaciel w grupie, w grudniu 1996 roku wydał jedyny album „Green Man”. Gary Barlow nagrał dwa albumy, jednak bez większego sukcesu. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów piosenek, m.in. dla brytyjskiego girlsbandu Atomic Kitten. Howard Donald i Jason Orange zagrali razem w małej brytyjskiej produkcji filmowej. Robbie nadal pozostaje na szczycie!

Pierwszy wywiad Take That w TV


Wielki powrót Take That w 2005 roku

Po latach solowych karier i osobistych projektów, w 2005 roku zespół ogłosił wielki powrót. Reaktywacja nastąpiła bez Robbiego Williamsa, który skupił się na swojej solowej karierze. Jednak powrót w czteroosobowym składzie: Gary Barlow, Mark Owen, Howard Donald i Jason Orange, okazał się strzałem w dziesiątkę.

W 2006 roku zespół wydał album „Beautiful World”, który zdobył ogromną popularność i potwierdził, że Take That nadal potrafi tworzyć muzykę na najwyższym poziomie. Single takie jak „Patience” i „Shine” podbiły listy przebojów, a zespół wyruszył w trasę koncertową, która była wyprzedana na długo przed jej rozpoczęciem.

Powrót Robbiego Williamsa

Kolejnym przełomowym momentem w historii zespołu był powrót Robbiego Williamsa w 2010 roku. Reaktywacja w pełnym, pięcioosobowym składzie została ogłoszona z wielką pompą, a album „Progress” stał się jednym z najlepiej sprzedających się albumów dekady. Fani byli zachwyceni, a trasa koncertowa „Progress Live” okazała się ogromnym sukcesem.

Kontynuacja Legendy

Chociaż w 2014 roku Jason Orange ogłosił swoje odejście z zespołu, Take That kontynuuje działalność jako trio. Gary Barlow, Mark Owen i Howard Donald wciąż tworzą nową muzykę, wydają albumy i koncertują na całym świecie. Ich kolejne płyty, takie jak „III” i „Wonderland”, potwierdzają, że zespół ma w sobie niezmiennie ogromny potencjał twórczy.

Reaktywacja Take That nie tylko przywróciła blask jednej z najważniejszych grup muzycznych lat 90., ale również udowodniła, że zespół potrafi się odnaleźć w nowej muzycznej rzeczywistości. Ich historia pełna wzlotów i upadków jest inspiracją dla wielu młodych artystów, a muzyka Take That wciąż brzmi świeżo i porywająco.