EMI martwi się o nowy album

Nagrania

Dzisiejszy „The Mirror” donosi o zdenerwowanym szefostwie EMI. Kierownictwo wytwórni martwi się, że najnowszy album Robbie’go, który ma być wydany na jesieni tego roku nie sprzeda się tak dobrze jak album „Escapology” z 2003 roku. Wytwórnia podpisała wtedy kontrakt z Robbie’m na 80 milionów funtów (około pół miliarda polskich złotych). Jednak Robbie zrezygnował z współpracy z Guy’em Chambers’em i najnowszy album będzie pierwszym w jego solowej karierze wydanym bez współpracy z nim. „Nie ma mowy o zerwaniu współpracy z Robbie’m przez EMI, ale jest wiele wątpliwości związanych z jego nowym albumem” – donosi wysoko położony pracownik wytwórni gazecie „The Mirror”. Pracownik ten twierdzi, że nie ma teraz nikogo w otoczeniu Williams’a kto mógł by mu powiedzieć, że robi coś źle. I wszyscy zgadzają się z jego pomysłami bo on trzyma wszystkie asy w rękawie. Mimo iż singiel „Radio” osiągną szczyt listy przebojów w Wielkiej Brytanii, to „Misunderstood” doszedł tylko do ósmego miejsca. „The Mirror” donosi też, że na początku kwietnia okazało się, że album „I’ve Been Expecting You” jest tylko na 91 miejscu TOP 100 albumów wszechczasów. Jednak na razie nic nie zmienia faktu, że Robbie Williams jest największą gwiazdą w Zjednoczonym Królestwie. Cały artykuł przeczytasz klikając tutaj.